Polacy są już na 5 miejscu w świecie pod względem otyłości. Wpływ na rozwój choroby ma przede wszystkim styl życia - 60% a podłoże genetyczne tylko 5 % - mówił podczas wykładu profesor Bolesław Karwowski z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
WYKŁAD UNIWERSYTECKI w ALO
Dlaczego Polacy tak szybko tyją? Winna jest zła dieta - wysokotłuszczowa, bogata w dużą zawartość soli oraz brak aktywności fizycznej połączonej z brakiem nawyku jedzenia zdrowych przekąsek. Młodzież zbyt długo siedzi przed komputerem podjadając fast-fooda, rodzice będący w ciągłym biegu nie mają czasu na przygotowanie pełnowartościowego posiłku.
Pan profesor wskazał kilka cennych rad, abyśmy nie byli otyli np. regularne spożywanie posiłków (ale nie przed telewizorem), wspólne rodzinne spacery, aby stać się bardziej aktywnymi. I w tym momencie należy wskazać na rolę rodziny, która powinna być wsparciem i pomocą w przezwyciężaniu słabości.
Zaniedbania w diecie mogą doprowadzić do rozwoju chorób, np. cukrzycy typu II i zaburzeń układu krążenia. Bywa jednak i tak, że otyłość jest warunkowana zaburzeniami hormonalnymi, np. spadkiem stężenia tyroksyny we krwi. Pan profesor wskazał na rolę tarczycy w metabolizmie naszego organizmu oraz na choroby, które powstają w czasie zaburzenia wydzielania tego gruczołu.
To w takim razie jeść czy nie? Oczywiście, że jeść, ale racjonalnie, z zachowaniem wszelkich zasad norm żywieniowych. Jedzenie to przyjemność, podczas tej czynności wydziela się hormon szczęścia - serotonina, która powstaje z aminokwasu tryptofan. Dużo tego związku jest w pestkach dyni i słonecznika. Serotonina pośrednio wpływa na zmniejszenie stanu depresji. Depresja to kolejne schorzenie, które dotyka coraz częściej młodzież, nie tylko dorosłych. Otyłość, brak poradzenia sobie z nadwagą może prowadzić do depresji, dlatego w walce z tymi chorobami ważne są relacje w rodzinie, jej wsparcie.